piątek, 2 kwietnia 2010

Płyty marca 2010

Moi Drodzy,
Od tego miesiąca chciałbym zawsze na początku wybierać najciekawsze albumy, które swoją premierę miały w miesiącu, który właśnie się skończył. Mam nadzieję, że uda mi się zamieszczać swoje propozycje, wraz z krótkimi opisami. Ponieważ mamy drugi dzień - według T.S.Eliota - podobno najokrutniejszego miesiąca roku, czyli kwietnia to poniżej przedstawiam subiektywne zestawienie najciekawszych płyt wydanych w marcu.

1. Amy Macdonald - A Curious Thing

Druga płyta jednej z najciekawszych młodych wokalistek. Amy nie rzuca pomysłami na kolana. Ale rzuca głosem, tekstami i naturalnością. Bardzo dobry album, a podobno drugi album jest najtrudniejszy dla artysty. Warto posłuchać. Bardzo wiosenna płyta.
No i poczułem, że się starzeję, bo zaczynają zachwycać mnie twórcy młodsi ode mnie... Ale nie czuję się z tym źle.
Aha, na końcu znajduje się sympatyczna ciekawostka w postaci ukrytego utworu. Kryje się tam Dancing in the Dark Bruce'a Springsteena. Dzięki Amy!


2. Autechre - Oversteps

Arcydzieło!
Polecam Adama recenzję powyższej płyty. Tekst można przeczytać na jego blogu. Niestety w moim odczuciu Adam delikatnie mówiąc, tudzież pisząc zjechał tę płytę dając jej 8,5/10. No ale cóż... A przy okazji: pod tekstem zaczyna się robić całkiem ciekawa dyskusja.


3. Goldfrapp - Head First
Numer trzy. Duety, duety... Z Goldfrappem emocjonalnie związany jestem blisko dziesięć lat. Pamiętam jak usłyszałem ich pierwszy raz w jakiś wieczór w Programie 3 Polskiego Radia. Od "Filcowych wzgórz" minęła dekada, a każdy ich album mimo, że inny przyprawia mnie o nieprzyzwoite wypieki. Płyta chyba jeszcze bardziej przyswajalna (w dobrym znaczeniu tego słowa) i przebojowa od Supernature, ale dobra w odbiorze. Goldfrapp to obok No-Man, Boards of Canada i wcześniej wspomnianego Autechre jeden z ukochanych przeze mnie muzycznych duetów. mocne 9/10. Najwybitniejsza płytą Alison G. oraz Willa Gregory'ego pozostaje dla mnie wciąż przegenialne Seventh Tree.


4. Burzum - Belus

Varg Vikernes wyszedł na wolość (tak, tak!) i miejmy nadzieję, że na dobre. Liczę na to, że już nie podpali żadnego uroczego kościółka; ani drewnianego, ani murowanego tylko zajmie się muzyką. Czyli tym w czym jest najlepszy. Może napisze kilka quasi-filozoficznych książek itd. I OK. Muzycznie ma też co robić. Słyszałem, że ma od nowa nagrać dwa wcześniejsze albumu swojego projektu (mowa tutaj o Dauði Baldrs z 1997 roku oraz bardzo dobrym i łagodnym, wydanym dwa lata późniejHliðskjálf).
I powiem szczerze, że Varg zaskoczył mnie tym Belusem, znacznie bardziej niż Peter Gabriel swoim Scratch My Back... Trochę nudno Panie Piotrze. Tak, wiem, że to inna muzyka. Ale miałem tutaj na myśli kategorię "twórca kultowy". A dla mnie z całą pewnością jeden jak i drugi takim artystą jest.
O samej muzyce pisać ciężko, o tekstach tym bardziej. Ale jak posłuchacie to nie przejdziecie obok tej płyty obojętnie.
Mam jeszcze małą ciekawostkę. Norwegia to taki fajny kraj, że Belus w pierwszym tygodniu sprzedaży znalazł się na 23 miejscu najlepiej sprzedających się tam płyt. Varg to niemal "popstar" w swoim rodzinnym kraju:)

5. Porcupine Tree - The Incident (DVD-A)

Ostatnia płyta Porcupine Tree, jednej z najciekawszych i jednej z moich ulubionych grup ostatnich dwóch dekad we wspaniałym wielokanałowym miksie. Płyta ukazała się w połowie września 2009 roku. Dzięki tej wersji możemy odkryć ją na nowo.
Steven Wilson zadziwia mnie swoimi pomysłami za każdym razem i nie ważne w którym projekcie. Ten "Incydent" ma w sumie sporo elementów z wcześniejszych płyt (zwłaszcza ze Stupid Dream, Lightbulb Sun, In Absentii i Deadwinga), tylko wszystko podane i wymieszane w nowym sosie. Niezwykle apetycznym sosie, dodającym smaku całej potrawie.


I to na tyle. Pozdrawiam i do napisania!
Łukasz

niedziela, 14 lutego 2010

Premiera Grains


Niezmiernie miło mi poinformować iż dzisiaj ma miejsce premiera naszego długo oczekiwanego krążka Grains. W związku z tym wydarzeniem została przygotowana specjalna podstrona Larch Records z której można pobrać nasz album. Tak jak wcześniej informowałem, wydawnictwo można pobrać za darmo.

Zapraszamy: http://www.modrzejewski.ovh.org/larchrecords/grains.html
Extreme Agony

niedziela, 31 stycznia 2010

Radio Akadera

Polecam Wam bardzo fajne radio co się zowie Akadera. Wprawdzie nadaje w Białymstoku i okolicach, ale można słuchać przez Internet:)
http://www.akadera.bialystok.pl/
Pozdrawiam,
ŁM

środa, 27 stycznia 2010

Top dekad

Kilka miesięcy temu poproszono mnie o wybór swoich "TOPów dekady od lat '60 to teraźniejszości. Ciężko wybrać te dziesięć płyt z jednej dekady... Ale spróbuję. Oczywiście masę płyt pominąłem i wybrałem z każdej dekady dziesiątkę, którą aktualnie uważam za NAJ:

Top '60

1. Pink Floyd - More
2. The Beach Boys - Pet Sounds
3. Led Zeppelin - II
4. Nick Drake - Five Leaves Left
5. Krzysztof Komeda Quintet - Astigmatic
6. King Crimson - In the Court of the Crimson King
7. Van Der Graaf Generator - Aerosol Grey Machine
8. Joni Mitchell - Clouds
9. The Beatles - Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band
10. Simon Dupree and the Big Sound - Without Reservations


Top '70

1. Pink Floyd - Meddle
2. Tangerine Dream - Zeit
3. King Crimson - Islands
4. Popol Vuh - In den Gärten Pharaos
5. Can - Tago Mago
6. ABBA - The Album
7. Nick Drake - Pink Moon
8. Yes - Going for the One
9. Miles Davis - Bitches Brew
10. Linda Perhacs - Parallelograms


Top '80

1. Kate Bush - The Sensual World
2. The Cure - Seventeen Seconds
3. Kraftwerk - Die Mensch-Maschine
4. Talking Heads - Remain In Light
5. Joy Division - Closer
6. Grace Jones - Slave to the Rhythm
7. Yello - Flag
8. Marillion - Misplaced Childhood
9. Tears for Fears - The Seeds of Love
10. The Art of Noise - Who's Afraid of the Art of Noise?

Top '90

1. Nine Inch Nails - The Fragile
2. Porcupine Tree - Signify
3. Roger Waters - Amused to Death
4. Peter Hammill - Fireships
5. No-Man - Loveblows & Lovecries - A Confession
6. Morbid Angel - Domination
7. Pink Floyd - The Division Bell
8. Radiohead - OK Computer
9. Placebo - Without You I'm Nothing
10. Massive Attack - Mezzanine


Top '00, czyli ostatnia dekada.

1. Porcupine Tree - In Absentia
2. Portishead - Third
3. Tool - Lateralus
4. No-Man - Tohether We're Stranger
5. Björk - Vespertine
6. Meshuggah - Catch 33
7. Rammstein - Reise, Reise
8. Massive Attack - 100th Window
9. Bass Communion - Ghosts on Magnetic Tape
10. Sigur Ros - ( )



brakuje mi Billego Faya, Donny Summer, Sister Sledge, The
Who, Led Zeppelin, Aphrodite's Child (666), Neu!, Faust, Wire, The
Allman Brothers Band, Dennisa Wilsona (Pacific Ocean Blue) Rush,
pierszej płyty Alana Persona i 2 x J.M.Jarre, Klausa Schulze, Kraftwerk
- conajmniej trzech, a już na pewno Die Mensch-Maschine... The Waterboys Fisherman's Blues, No-Man Returning Jesus...
Serdeczności,
Łukasz

wtorek, 26 stycznia 2010

Fotoreportaż z sesji nagraniowej Extreme Agony

W chłodny dzień stycznia, gdy słupek rtęci za oknem spadł poniżej 19°C spotkaliśmy się razem z Adamem, aby ukończyć nagrywanie pierwszej płyty projektu Extreme Agony. Projekt powstał w połowie roku 2007 jednakże dopiero teraz światło dzienne ujrzy debiutancki album. Pierwotnie płyta miała nosić tytuł Ash., ale zmieniliśmy go na Grains. Także zamysł płyty uległ zmianie. Pierwszy utwór, który zarejestrowaliśmy podczas setu w czerwcu nie pasował do teraźniejszej koncepcji i co za tym idzie nie ma go na tej płycie. Być może wydamy go za jakiś czas w formie EP'ki, albo zostanie upubliczniony na naszej kolejnej, wspólnej płycie.
O dźwiękach zawartych na Grains nie będę się rozpisywał, ponieważ pisanie o muzyce i tak chyba nie ma większego sensu. Może dodam tyle, że poszliśmy w stronę noise, gitarowych eksperymentów, różnych szumów, dronów, etc.
Oficjalna premiera przewidziana jest na połowę lutego br. W chwili obecnej trwają jeszcze prace produkcyjne, ale są to już naprawdę ostatnie poprawki. Gotowa jest już szata graficzna wydawnictwa. Poza nową okładką stworzyłem także nowe logo zespołu. Wydawnictwo wydane zostanie w moim niezależnym labelu Larch Records. Pierwsze egzemplarze CD będą ręcznie ponumerowane, a ich ilość ściśle ograniczona do 145 sztuk. Ponadto album dostępny będzie także w formacie MP3 i FLAC.
Adam w pocie czoła (a przynajmniej tak mówi;) pracuje nad stroną internetową Extreme Agony [www.extremeagony.dl.pl]. W najbliższych dniach zostanie też zaktualizowany nasz profil na MySpace (www.myspace.com/extremeagony). Został utworzony specjalny adres mailowy (extremeagony.pl@gmail.com) pod który można pisać wszelkie uwagi dotyczące naszego projektu, płyty oraz koncertów.
Mamy nadzieję, że płyta i Wam się spodoba, a jednocześnie dziękujemy za cierpliwość. Oj wiele się wydarzyło w przeciągu tych ostatnich kilkunastu miesięcy. Mamy nadzieję, że warto było czekać!
Poniżej zamieszczam małą galerię zdjęć z naszej sesji nagraniowej:)
Pozdrawiam,
ŁM

































piątek, 22 stycznia 2010

Sesja Extreme Agony i kilka nowinek




Projekt Extreme Agony w studiu! Powoli rozstawiamy sprzęt i najbliższe dni upłyną pod znakiem twórczej i mamy nadzieję, że także owocnej pracy. Mamy dużo pomysłów, siły i energii. Jesteśmy ciekawi efektów jakie powstaną. Szczerze... spodziewać można się wszystkiego. Chcemy przede wszystkim odciąć się od jakichkolwiek schematów. Mamy nadzieję, że niebawem będziemy mogli pochwalić się efektami i nikt nie będzie żałował, że tyle czasu trzeba było czekać na ten album.
Prawdopodobnie ze względów technicznych ulegnie też zmianie szata graficzna wydawnictwa.
Myślimy nad wydaniem specjalnej i bardzo limitowanej wersji albumu, z dołączoną płytą DVD zawierającą film Making of..., ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Póki co skupiamy się wyłącznie na muzyce.

A swoją drogą to zapowiada się bardzo dobry rok - przynajmej muzycznie. Lada dzień będzie nowa płyta Massive Attack, Sade, koncertowa Meshuggah, coverowy Peter Gabriel, VI część "Cover Version" Stevena Wilsona, w marcu Burzum, potem Anathema... no i w lutym KOLEJNA GENIALNA płyta zespołu Shearwater zatytułowana "The Golden Archipelago". Już słyszałem - FANTASTYCZNA! No i ta genialna okładka. Z tego co wiem to trwają też pracę nad specjalną wersją ostatniej płyty Insomnii. Ma to być dwudyskowa (CD+DVD) edycja albumu "Winterchant". Dodatkowy dysk zawierać ma teledysk, który kręciliśmy na początku stycznia br., galerię zdjęć autorstwa mojego oraz mojej żony (część zdjęć znajduje się na stronie projektu: www.insomnia.dl.pl), tepety, historię powstania Insomnii, dyskografię, etc. Płytkę tradycyjnie wyda Larch Records, ale dystrybuowana będzie prawdopodobnie tylko przez stronę artysty. Być może będzie kilka (naprawdę kilka) egzemplarzy do nabycia u wydawcy.

I jeszcze jedna, aczkolwiek na razie bardzo skromna informacja. W tym roku mija 5 lat od powołania do życia projektu Insomnia oraz wydania pierwszej płyty pod tym szyldem - "Weird Dreams". Pamiętam jak dziś ten upalny dzień! Płyta, choć raz w 2007 roku była wznawiana od dłuższego czasu jest niedostępna. W związku z tym latem br. (lipiec-wrzesień) ukaże się reedycja tego wydawnictwa. Prosimy na razie nie pytać o szczegóły i możliwość zamówienia. Jedno jest pewne - kto będzie chciał ten na pewno się załapie. Bliżej lata na pewno pojawi się więcej szczegółów; także na stronach Adama i Larch Records.

Najlepsze życzenia!
Łukasz

wtorek, 5 stycznia 2010

Playlista 05.01.2009

1. Mono - Hymn To The Immortal Wind
2. Bola - Fyuti
3. Insomnia - Winterchant
4. Stapler - Reincarnation of Duck Soul [EP]
5. Steve Hackett - Out Of The Tunnel's Mouth
6. Monolake - Silence
7. The Flaming Lips - Embryonic
8. The Flaming Lips - The Dark Side of the Moon
9. Mika Vainio - Time Examined
10. Eloy - Visionary
11. Converge - Axe To Fall
12. XIII Stoleti - Metropolis
13. The Raveonettes - Chain Gang of Love
14. Gazpacho - Tick Tock