wtorek, 26 stycznia 2010

Fotoreportaż z sesji nagraniowej Extreme Agony

W chłodny dzień stycznia, gdy słupek rtęci za oknem spadł poniżej 19°C spotkaliśmy się razem z Adamem, aby ukończyć nagrywanie pierwszej płyty projektu Extreme Agony. Projekt powstał w połowie roku 2007 jednakże dopiero teraz światło dzienne ujrzy debiutancki album. Pierwotnie płyta miała nosić tytuł Ash., ale zmieniliśmy go na Grains. Także zamysł płyty uległ zmianie. Pierwszy utwór, który zarejestrowaliśmy podczas setu w czerwcu nie pasował do teraźniejszej koncepcji i co za tym idzie nie ma go na tej płycie. Być może wydamy go za jakiś czas w formie EP'ki, albo zostanie upubliczniony na naszej kolejnej, wspólnej płycie.
O dźwiękach zawartych na Grains nie będę się rozpisywał, ponieważ pisanie o muzyce i tak chyba nie ma większego sensu. Może dodam tyle, że poszliśmy w stronę noise, gitarowych eksperymentów, różnych szumów, dronów, etc.
Oficjalna premiera przewidziana jest na połowę lutego br. W chwili obecnej trwają jeszcze prace produkcyjne, ale są to już naprawdę ostatnie poprawki. Gotowa jest już szata graficzna wydawnictwa. Poza nową okładką stworzyłem także nowe logo zespołu. Wydawnictwo wydane zostanie w moim niezależnym labelu Larch Records. Pierwsze egzemplarze CD będą ręcznie ponumerowane, a ich ilość ściśle ograniczona do 145 sztuk. Ponadto album dostępny będzie także w formacie MP3 i FLAC.
Adam w pocie czoła (a przynajmniej tak mówi;) pracuje nad stroną internetową Extreme Agony [www.extremeagony.dl.pl]. W najbliższych dniach zostanie też zaktualizowany nasz profil na MySpace (www.myspace.com/extremeagony). Został utworzony specjalny adres mailowy (extremeagony.pl@gmail.com) pod który można pisać wszelkie uwagi dotyczące naszego projektu, płyty oraz koncertów.
Mamy nadzieję, że płyta i Wam się spodoba, a jednocześnie dziękujemy za cierpliwość. Oj wiele się wydarzyło w przeciągu tych ostatnich kilkunastu miesięcy. Mamy nadzieję, że warto było czekać!
Poniżej zamieszczam małą galerię zdjęć z naszej sesji nagraniowej:)
Pozdrawiam,
ŁM

































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz