niedziela, 18 września 2011

Opeth - Heritage




Przed kilkoma laty Opeth ufundowało małą niespodziankę swoim słuchaczom. Było to przy okazji nagrywania albumu Deliverance (2002). Zespół współpracował wtedy ze Stevenem Wilsonem i równolegle powstał wydany rok później materiał zawarty na Damnation, które okazało się pięknym chociaż bardzo delikatnym i na swój sposób mrocznym uzupełnieniem ciężkiego, opethowego Deliverance. Potem było niezłe Ghost Reveries (2005), do którego rzadko wracam, a trzy lata później Watershed. W międzyczasie bardzo przemieszał się skład grupy – zmiana gitarzysty, inny perkusista itd.), do samego albumu podchodziłem z dystansem. Długo zajęło mi przekonanie się do takiego brzmienia Opeth, lecz dzisiaj z perspektywy czasu śmiało mogę stwierdzić, że Watershead jest jednym z moich ukochanych dzieł Szwedów. Ale znając gust, muzyczne upodobania i podejście Mikaela Åkerfeldta, który w zasadzie ma decydujący wpływ na wszystko, co związane jest z zespołem i co się w nim dzieje, miałem przeczucie, że kolejny album będzie przełomem, czymś zupełnie nowym.

Więcej moich wywodów o nowym i genialnym Heritage Opeth na Artrock.pl.

sobota, 17 września 2011

Ino-Rock Festival 2011


Czwarta edycja tego festiwalu jest już za nami. Przyznaję, że była to moja pierwsza muzyczna wyprawa do tego miasta. W tym roku wystąpiły takie zespoły jak Lebowski, Wolf People, Pain of Salvation i legendarny Brendan Perry. Oj działo się w ostatnią sobotę w inowrocławskim Teatrze Letnim.
Zapraszam do lektury relacji z tegorocznego Ino-Rock Festival.