niedziela, 5 września 2010

Miejsca, miejsca...

Niech ktoś powie, że nie jest pięknie...




A tak na marginesie - małymi kroczkami zbliża się jesień. Żółte, czerwone, brązowe liście, zapach palonego drewna, spadające z drzew kasztany... Mimo, że to może nie jest najcieplejsza pora roku, to właśnie chyba jesień lubię najbardziej. Póki co, cieszmy się ostatnimi dniami (tego dziwnego) lata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz