Płyta roku:
Massive Attack -
HeligolandAutechre -
OverstepsLaurie Anderson -
HomelandM.I.A. -
MayaSade -
Soldier of LoveShearwater -
The Golden ArchipeligoOceansize -
Self Preserved While the Bodies Float UpAmy Macdonald -
A Curious ThingWoven Hand -
The ThreshingfloorGoldfrapp -
Head FirstFoals -
Total Life ForeveLCD Soundsystem -
This is HappeningVenetian Snares -
My So-Called LifeHans Zimmer -
Inception (OST)Lunatic Soul -
Lunatic Soul IIThe Legendary Pink Dots -
Seconds Late For The Brighton LineSwans -
My Father Will Guide Me Up A Rope To The SkyThe Silverman -
Time On Thin IceMeat Beat Manifesto -
Answers Come In DreamsThe Ocean -
HeliocentricBurzum -
BelusCyclobe -
Wounded Galaxies Tap at The WindowLarsen / Nurse With Wound -
Erroneous, a Selection of ErrorsMike Patton -
Mondo CaneBrendan Perry -
ArkBryan Ferry -
OlympiaWznowienia:Still Light -
LythingKing Crimson -
In The Wake of PoseidonKing Crimson -
IslandsIEM - Complete
IEMNo-Man -
Wild OperaCaravan -
The World Is Yours: The Anthology 1968-1976Charanjit Singh -
Ten Ragas to A Disco BeatDVD:Porcupine Tree -
AnesthetizeLasse Hoile -
Steven Wilson: InsurgentesMeshuggah -
AliveComa -
LiveMieszane odczucia:(?) Squarepusher -
Shobaleader One: D'Demonstrator(?) Arcade Fire -
The Suburbs(?) The Orb / David Gilmour -
Metallic Spheres(?) Peter Gabriel -
Scratch My BackDo końca mnie nie przekonało... czyli pół na pół:(+/-) Orphaned Land -
The Never Ending Way Of ORwarriOR(+/-) The Pineapple Thief -
Someone Here Is Missing(+/-) Pain of Salvation -
Road Salt One(+/-) Joanna Newsom –
Have One on Me(+/-) Jamiroquai -
Rock Dust Light StarZawód:(-) Anathema -
We're Here Because We're HereNajlepsza okładka:
Shearwater -
The Golden ArchipeligoOdkrycia i zaskoczenia:Ektoise (album:
Ektoise)
Pineal Eye (album:
II)
Catherine Christer Hennix (album:
The Electric Harpsichord)
Polska(czyli kategoria której w ogóle powinno tutaj nie być. Bo? Bo muzyka nie zna granic):
Ale poza kilkoma płytami, w tym roku nie wiele płyt wybiło się na światowy poziom... W ubiegłym roku faworytką całości roku była Anita Lipnicka i jej
Hard
Land of Wonder. W tym roku jest nieco gorzej.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje Mariusz Duda i jego druga płyta projektu
Lunatic Soul, a poza tym:
(+) Robert Gawliński -
Kalejdoskop(+) Grzegorz Turnau -
Fabryka klamek(+) Limited Liability Sounds -
Minimus Clangor(+) Kim Nowak -
Kim Nowak(+) SBB -
Blue Trance(+) L.U.C. -
PyyKyCyKyTyPff(+) De Press -
Myśmy Rebelianci(-) Dezerter -
Prawo do bycia idiotą (niestety, się rozczarowałem...)
Nie liczę trzech odsłon łódzkiej Comy: angielskiego
Excess, koncertowego
Live i koncertowo-symfonicznego...
Symfonicznie. Czekam na nową studyjną płytę!
Trochę się tego nazbierało. Był to dobry rok, było dużo rzeczy naprawdę genialnych, ale nie obyło się bez pozycji słabszych. Był to też rok wielkich powrotów: Sade, Brendan Perry, Massive Attack czy Laurie Anderson. I zawsze w tym miejscy wypada się zastanowić jaki będzie rok kolejny - 2011. Jaki? To się okaże, a mam nadzieję, że nie gorszy. Wszystkiego dobrego!